Walentynki tuż tuż, dlatego warto zaskoczyć swoją drugą połówkę czymś pysznym prosto od serducha! 🙂 Moja propozycja to zdrowsza wersja czekoladek, do tego o chałwowym posmaku – no po prostu są cudne! Delikatne, rozpływające się w ustach i o wiele lepsze od tych sklepowych, często z mega długim składem. Bez zbędnych dodatków, po prostu czekoladki. 🙂
Dodatek pasty tahini czyni je również bardzo pożywną przekąską, pełną zdrowych mikroelementów. Idealne zarówno na walentynkową niespodziankę, jak i na codzienne poskramianie ochoty na słodkości. 🙂 To co? Do dzieła!
Fit czekoladki chałwowe – przepis
Składniki (na ok. 20 czekoladek)
- 50g nierafinowanego (!) oleju kokosowego
- 50g pasty tahini (można przygotować samodzielnie, wystarczy zmielić ziarna sezamu w młynku do kawy na gładką masę, ewentualnie można zastąpić dowolnym masłem orzechowym)
- 2 łyżki naturalnego, gorzkiego kakao
- 3 łyżki syropu z agawy/syropu klonowego/płynnego miodu
Przygotowanie
- Olej kokosowy i pastę sezamową umieszczamy w miseczce i rozpuszczamy przez kilkanaście sekund w mikrofali lub nad garnkiem z parującą wodą (ale tylko do momentu rozpuszczenia oleju, nie zagotowujemy ani nic podobnego). Mieszamy dokładnie, aż rozpuszczony olej połączy się z pastą sezamową.
- Do masy dodajemy kakao oraz syrop z agawy i bardzo dokładnie mieszamy, aż rozbijemy wszystkie grudki kakao i uzyskamy jednolitą konsystencję.
- Masę przelewamy do silikonowej foremki na czekoladki/lód lub wylewamy na talerz wyłożony papierem do pieczenia. Możemy udekorować ulubionymi dodatkami, np. płatkami migdałowymi, rozdrobnionymi orzechami, owocami liofilizowanymi czy suszoną żurawiną.
- Foremkę lub talerz wkładamy na 2-3 godziny do lodówki, aż czekoladki stężeją (można ewentualnie wstawić na ok. 1h do zamrażarki, ale raczej nie na dłużej, gdyż po prostu zamarzną i będą twarde). Gotowe! 🙂
Pamiętajmy, że nie jest to zwykła czekolada ze sztucznymi dodatkami, dlatego takie czekoladki dość szybko się rozpuszczają. Należy więc przechowywać je w lodówce i wyjmować z niej tuż przed podaniem.
Czekoladki mają cudowną, pralinową konsystencję, głęboki, mocno czekoladowy smak oraz rozpływają się w ustach. Z pewnością podbiją serce Wasze i Waszej drugiej połówki! 🙂
Jeżeli się odchudzacie to pamiętajcie, że wszelkie tłuszcze są kaloryczne (choć te zdrowe są nam bardzo potrzebne), dlatego nie polecam zjadać wszystkich czekoladek na raz. 😀 Ale uwierzcie mi, 2-3 czekoladki zdecydowanie zaspokoją Wasz apetyt na słodkości (i mówi Wam to naczelny słodyczoholik :D), a resztę warto zostawić na następny dzień i podzielić się też z najbliższymi! 🙂
Spróbujcie ich koniecznie i dajcie znać w komentarzu jak Wam smakowały. 🙂 Po więcej inspiracji zapraszam na blogowy profil na Facebooku oraz Instagramie.
Polecam Wam również inny przepis na tym blogu z wykorzystaniem pysznego sezamu – fit chałwa w 10 minut! 🙂
1 czekoladka (1/20) to 46 kcal, B: 0,95g, T: 4g, W: 1,9g.
Smacznego!
4 komentarze
A z rafinowanym olejem kokosowym nie wyjdzie?
Wyjdzie. Nie będzie posmaku wiórków.
Wyjdzie, jednak polecam zdecydowanie nierafinowany olej, gdyż ma więcej dobrych właściwości odżywczych. Nierafinowanego oleju używam jedynie podczas obróbki termicznej, np. do wypieku ciast, czasem do smażenia.
Spróbowałam przepisu z wersją z syropem klonowym jako słodzikiem i muszę powiedzieć, że to jedne z najlepszych czekoladek jakie w życiu jadłam. Są przepyszne i niesamowicie rozpływają się w ustach! 🙂