Wiele z nas nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ile cukru i chemii znajduje się w gotowych musli, dostępnych na sklepowych półkach. Przypuszczam, że tyle samo osób nie wie również, że łatwo i szybko może skomponować własną wersję takiej mieszanki – zdrową, równie pyszną i sycącą. Zapraszam Cię na odrobinę inspiracji! 🙂
Osobiście uwielbiam przygotowywać własne musli – trwa to moment (resztę roboty odwala piekarnik :P), nie zawiera chemii i można przechowywać je w pojemniku przez około 2 tygodnie, dzięki czemu jest idealną opcją na chroniczny brak czasu o poranku. 😀 Wstajesz, dodajesz tylko ulubione mleko lub jogurt naturalny i gotowe – no po prostu rewelacja! U mnie już cała rodzinka zajada się tym cudem na śniadanie, a najlepsze, że za każdym razem smakuje inaczej!
Jak stworzyć własne musli
- Naszą bazą jest mix przeróżnych płatków – owsiane, orkiszowe, jaglane, żytnie, gryczane, do wyboru do koloru
- Spoiwem jest olej kokosowy i dobrej jakości miód – dzięki temu wszystko ładnie się skleja, nabiera rumieńca i chrupkości
- Do smaku dodajemy ulubione suszone owoce – żurawina, rodzynki, suszone banany, morele, papaja, co tylko zapragniemy
- Nie zapominajmy o źródle zdrowych tłuszczy – orzechach! 🙂 Nadają cudowny smak całej kompozycji, do wyboru mamy ich całe mnóstwo, m.in. włoskie, laskowe, migdały, makadamia, pekan, nerkowce, itp. (osoby uczulone na orzechy mogą zastąpić je np. siemieniem lnianym czy nasionkami chia, które również są bogate w zdrowe tłuszcze)
- Możemy podrasować jeszcze innymi, opcjonalnymi dodatkami – ja często dodaję sezam, wiórki kokosowe, siemię lniane czy pestki dyni, zależnie od kompozycji smakowej 🙂
Taka kompozycja w połączeniu z mlekiem krowim czy roślinnym, daje nam idealne połączenie białka, węglowodanów i tłuszczy, czyli samo zdrowie i energia na caaały poranek!
Ja do swojego musli użyłam:
• Płatki żytnie, orkiszowe i jaglane
• Orzechy laskowe, włoskie i migdały
• Pestki dyni, sezam i siemię lniane
• Suszone banany, żurawinę
• Miód i olej kokosowy
Przygotowanie i porady:
Wsypujemy wszystkie płatki do miski (ilość dowolna, zależy na ile osób przygotowujesz i na jak długo, ja na 3 osoby na 2 tygodnie dodaję po całej paczce z każdego rodzaju płatków). Dodajemy miód do smaku (choć nie za dużo, bo np. rodzynki również dodają słodyczy), aby płatki lekko się ze sobą połączyły. Dodajemy 1-2 łyżki oleju kokosowego, aby były chrupiące. Mieszamy wszystko dokładnie. Dodajemy wszelkie orzechy, pestki, wiórki, sezam (jedynie nasiona chia dodajemy po upieczeniu). Suszone owoce również polecam dodać już po upieczeniu, bo strasznie twardnieją pod wpływem temperatury (żurawina po upieczeniu jest twarda jak karmelki, nie polecam.. :D). Pieczemy około 30-45 minut (aż będą chrupkie) w 180°C, co 10 minut mieszając, aby musli się nie przypaliło. I gotowe! 🙂
Weganką nie jestem, ale powiem Ci, że smakuje wręcz wybitnie z mlekiem migdałowym, warto spróbować! Najczęściej jednak jadam je ze zwykłym mlekiem albo z jogurtem naturalnym – no po prostu pyszotka.
Jeśli tak jak ja nie masz rano czasu przed pracą na śniadanie, koniecznie zrób taką mieszankę w wolny dzień – to zdecydowanie jeden z moich ulubionych patentów na szybkie poranki (pamiętaj, bez śniadania ani rusz!!).
A Ty co dodasz do swojego idealnego musli? 🙂 Pochwal się na Instagramie, oznaczając mnie i dodając hasztag #zdrowejestczadowe – z przyjemnością zobaczę Twoje dzieło! 🙂
Smacznego! <3
2 komentarze
Zamiast kupować gotowe, wypróbuję musli robione własnoręcznie. 🙂
Gorąco zachęcam! Smakuje nawet lepiej, a ile korzyści dla zdrowia! 🙂