Pora na pierwszy post podsumowujący tydzień cyklu „Odchudzanie na spontanie”, o którym dowiesz się więcej z poprzedniego posta. Co jadłam, co trenowałam, jakie mam wnioski i spostrzeżenia z pierwszego tygodnia powrotu do swojej wagi, czyli trochę inspiracji i motywacji do niedzielnej kawki. 🙂
Jak planuję tygodniowy jadłospis
Spontan spontanem, ale gdyby nie odrobina planowania, to pewnie już po jednym dniu byłoby po ptokach… 😀 Bardzo pomocne w trzymaniu się postanowienia jest rozpisanie sobie jadłospisu na cały tydzień z góry wraz z listą potrzebnych zakupów, które robimy tylko raz w tygodniu (poza wizytami w piekarni po świeży chlebek razowy). Ja taką rozpiskę robię sobie w niedzielę wieczorem w Trello, do którego ma dostęp także mój ukochany. Dzięki temu on również współuczestniczy w zdrowych, kuchennych rewolucjach. 🙂 W poszczególnych zakładkach możemy sobie dodać nawet cały przepis i listę składników, dzięki czemu wszystko mamy w jednym, czytelnym miejscu:
Jeżeli temat Cię zainteresował, z chęcią napiszę o tym bardziej szczegółowego posta. 🙂
Co jadłam na diecie w tym tygodniu?
Aż mi dziwnie pisać słowo „dieta”, gdyż w ogóle się nie czuję, żebym na niej była. Stawiam na jedzenie tego, co lubię, w porcjach, dzięki którym się najadam i ciągle mam energię do działania. Obiady gotujemy z Misiakiem od razu na 2 dni, dzięki czemu nie musimy codziennie stać długo w kuchni. Ja gotuję wege, bo bardzo lubię warzywne eksperymenty, a ukochany robi dania mięsne.
Teraz szybkie inspiracje kulinarne! 🙂 W tym tygodniu jedliśmy m.in.:
- Gulasz z ziemniaków, marchewki i dyni z czerwoną soczewicą – pokrojone warzywa dusiłam ok. 30 minut w 4 szklankach wody i na koniec wymieszałam z ugotowaną soczewicą. Dodałam sól morską, pieprz, tymianek, rozmaryn i chilli. Mniam!
- Grillowanego łososia z pomidorem zapiekanym z ziołami i mozzarellą, do tego frytki z batatów. Bataty wystarczy pokroić w cieńsze paski lub talarki, skropić oliwą z oliwek, posypać bazylią, solą morską oraz pieprzem i zapiec w piekarniku w ok. 180 stopniach.
- Placuszki z dyni (klik) na drugie śniadanie – jakie one są pyszne! Idealne zarówno na ciepło, jak i na zimno, więc można je zabrać ze sobą wszędzie. 🙂
- Bagietkę pełnoziarnistą z kurczakiem, sałatą lodową, mozzarellą i pomidorem również na drugie śniadanie – z dwóch średnich bagietek wyszły nam 4 porcje, czyli jedzonko na 2 dni. Wystarczy podsmażyć na oleju kokosowym pierś z kurczaka podzieloną na 4 mniejsze części i zamarynowaną w ulubionych ziołach oraz ułożyć razem z dodatkami w bagietce przekrojonej na pół.
- Tosty z chlebka pełnoziarnistego z serem camembert i pomidorem na kolację.
- Grzanki z chlebka pełnoziarnistego z masłem orzechowym i bananem. Przepis na pyszne masło orzechowo-kokosowe znajdziecie na Instagramie, klikając w poniższe zdjęcie:
Jak wyglądały moje treningi?
Odchudzanie na spontanie zakłada taki trening, na jaki w danej chwili mam ochotę i siłę. 🙂 Udało mi się znaleźć czas łącznie na 4 treningi w tym tygodniu:
- Byłam na siłowni na zajęciach TBC, na których ćwiczyliśmy z użyciem ciężaru własnego ciała oraz małych hantli (zaczęłam od zawrotnego 1kg na rękę :D) i obciążników na kostki u nóg.
- 2 razy poszłam biegać, gdyż pogoda była wyjątkowo piękna jak na październik. Za pierwszym razem przebiegłam raptem 2,5 km, ale za to 2 dni później udało się już 3,6 km. 🙂
- Dzisiaj jak wrócimy do domu (piszę tego posta jeszcze w trakcie naszego weekendowego pobytu w Krzeszowicach) zrobię 45-minutową sesję stretchingu, gdyż zakwasy są wyjątkowo dokuczliwe po powrocie do treningów.
Jeżeli też dopiero powracacie do aktywności fizycznych, polecam robić to naprawdę powolutku i na spokojnie, żeby nie nabawić się żadnej kontuzji. Po tym, jak potrafiłam jeszcze rok temu przebiec nawet 10km, te pierwsze 2,5km nie było zbyt satysfakcjonujące, jednak zdrowie i radość z ruchu są najważniejsze, a forma przyjdzie w swoim czasie. 🙂
Podsumowanie tygodnia
Odkąd wróciliśmy z urlopu, zawzięliśmy się i nie jemy żadnych słodyczy, zatem właśnie minął 3 tydzień bez łakoci! 😀 Jestem z nas dumna, zwłaszcza, że mnie w pracy co drugi dzień kusi coś słodkiego, np. takie oto pączki:
Ale nie dam się. 🙂 Nie jemy słodyczy do Bożego Narodzenia, z przerwą jedynie na kawałek tortu w urodziny Misiaka. W tym czasie zdążymy wyrobić zdrowe nawyki i odzwyczaić organizm od nadmiaru cukru. 🙂
O wadze i wymiarach na razie nic nie wspominam, żeby nie popadać w paranoję. Wynikami będę dzielić się z Wami w podsumowaniach miesiąca. 🙂 Na razie najbardziej wymiernym efektem jest wspaniałe samopoczucie, więcej energii w ciągu nawet najbardziej zabieganych dni oraz satysfakcja! 🙂
A jak tam u Ciebie? Parę z Was zadeklarowało chęci do wspólnego działania, także jestem ciekawa jak Ci idzie! 🙂 Podziel się ze mną swoimi spostrzeżeniami w komentarzu oraz daj znać, czy interesują Cię takie posty na tym blogu. 🙂
7 komentarzy
Nie sztuką jest głodzić się tydzień, schudnąć w tym czasie 3 kg, a potem wrócić do starych nawyków – na spokojnie, smacznie i zdrowo 🙂 To podstawa.
Nic dodać, nic ująć! 🙂
Wstawiaj jak najwięcej warzywnych dań, będą dla mnie inspiracją, ponieważ jestem świeżo po wizycie u dietetyka klinicznego i czeka mnie dieta bez glutenu i z małą ilością laktozy. Także na początku jak ze wszystkim jest masakra i ciężko się przestawić, czytam różne blogi, zaczynam tak jakby życie na nowo. No i przede wszystkim ubolewam nad faktem, iż muszę połową wypieków wyrzucić albo zmodyfikować z innymi mąkami 🙁 Trzymam za Cb kciuki!!!
Bardzo lubię warzywne eksperymenty, także z pewnością będą się takie tutaj pojawiać! 🙂 Fakt, przestawienie się na dietę wykluczającą pewne składniki to duża zmiana, która wymaga czasu, ale nim się obejrzysz będziesz mieć już obszerną listę pysznych przepisów do wykorzystywania na co dzień. 🙂 A jeżeli masz jakieś ulubione ciasto i nie wiesz jakiej mąki użyć jako zamiennik to daj znać, z chęcią pomogę! Dziękuję i ja również trzymam za Ciebie kciuki <3
Gratuluję i trzymam za ciebie kciuki 😉 od jutra też dołączam się do wyzwania 💪 zobaczymy co z tego wyjdzie 😊 😘
Pięknie dziękuję! <3 I oczywiście zapraszam do wspólnego wyzwania, razem raźniej 😀 Trzymam kciuki i czekam na Twoją relację! 🙂