Początek nowego roku to inspirujący czas, który skłania do wielu przemyśleń oraz podsumowań. Warto poświęcić na nie kilka godzin w spokoju z kubkiem ulubionej herbaty – wyciągnąć wnioski z minionego roku, wyznaczyć sobie cele na kolejny i przede wszystkim poczuć wdzięczność za wszystko to, co nam się dobrego przytrafiło po drodze. 🙂
W codziennym pędzie najczęściej o tym zapominamy, skupiając się na tym, czego jeszcze nie mamy i do czego dążymy. A przecież otacza nas tyle dobra i szczęścia! W ramach inspiracji podzieliłam się z Wami moimi 25 rzeczami, za które jestem wdzięczna w minionym roku (i w sumie w każdym innym!), może to one pomogą Wam odkryć jeszcze więcej powodów do uśmiechu w Waszym życiu? 🙂 Polecam każdemu zrobić sobie takie dobre, pozytywne podsumowanie – zobaczycie, jak napędzi Was do działania i zainspiruje na kolejny rok!
25 rzeczy, za które jestem najbardziej wdzięczna w 2018 roku (i które nie są rzeczami)
1. Za najwspanialszą osobę na całym świecie przy moim boku i cudowne zaręczyny
Zaręczyny zapamiętam do końca życia. Ukochany przez pół roku planował wyjazd-niespodziankę, o którym nie chciał mi nic a nic powiedzieć. Nawet w samolocie musiałam mieć słuchawki na uszach, żeby dowiedzieć się gdzie jesteśmy dopiero na miejscu! 😀 Okazało się, że nasz kierunek to moje ukochane Riomaggiore w Cinque Terre we Włoszech. Dokładnie 3,5 roku temu jeszcze jako singielki rzuciłyśmy tam grosikiem na szczęście, obie marząc o tym, aby kiedyś wrócić tam z drugą połówką. Ukochany oświadczył mi się właśnie tam (a nawet wypytał wcześniej w konspiracji moją kuzynkę o dokładne miejsce :D) – te emocje już na zawsze zostaną w moim serduszku! Kuzynka również znalazła tego jedynego i już nawet założyła swoją rodzinkę, więc to zdecydowanie szczęśliwe miejsce! 😀
2. Za wspaniałych Rodziców, którzy są dla mnie ogromnym wsparciem i inspiracją
Zawsze wierzyli w każdy mój pomysł i pomagali odnaleźć swoje pasje już od najmłodszych lat. Wychowywali mnie w spokoju i szczęściu, przekazując mi piękne wartości, które pielęgnuję w sobie każdego dnia. Nie mogłabym sobie wymarzyć lepszych Rodziców i większego wsparcia. <3 Już od dziecka namawiali mnie do bycia sobą, podejmowania własnych wyborów i mówienia tego, co myślę.
3. Za Marianka
Adoptując go ze schroniska prawie 4 lata temu chyba nikt z nas nie spodziewał się, że jedna taka istotka może dawać AŻ tyle radości i powodów do uśmiechu. To zdecydowanie najlepszy przyjaciel całej rodzinki. <3
4. Za rewelacyjnych znajomych, z którymi uwielbiam spędzać czas
Z biegiem lat relacje ewoluują i dojrzewają. Dopiero w tym roku poczułam, że zaczynam otaczać się tylko dobrymi ludźmi. Eliminacja toksycznych relacji (czyli również osób, które w nas nie wierzą, wyśmiewają się z nas, mają wartości zupełnie niezgodne z naszymi lub stale tylko narzekają i ciągną nas w dół) to jedna z najlepszych rzeczy, jaką każdy może dla siebie zrobić. Wtedy zyskujemy znacznie więcej miejsca i czasu na wartościowych ludzi wokół nas. 🙂
5. Za cudowne czytelniczki
Przeogromnie się cieszę, że tutaj jesteście i tak chętnie korzystacie z inspiracji na tym blogu, Instagramie oraz Facebooku. Tylko w tym roku przeczytałyście tutaj moje wpisy aż 1,5 miliona razy! Aż mi ciężko w to uwierzyć, dziękuję Wam za zaufanie i wsparcie! Za wszelkie komentarze, wiadomości, maile, zakupy w moim sklepie i polubienia zdjęć. To czysta przyjemność tworzyć dla Was przydatne i inspirujące treści, pielęgnując przy tym swoje pasje! <3
6. Za piękne podróże
Dla mnie inspirujące są nie tylko podróże zagraniczne, ale też te po Polsce. W naszym kraju jest wieeele pięknych miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić. W tym roku udało nam się zobaczyć Cinque Terre we Włoszech, Maltę, Toruń, morze zimą w Trójmieście, Poznań, Opole, Szczyrk i Żywiec, Warszawę, a także jezioro Jeziorsko, gdzie byliśmy pierwszy raz w życiu pod namiotem! 🙂 Wspaniałe przygody! Każde miejsce inne, każde fascynujące i ciekawe. <3
7. Za odwagę
To dzięki niej podążam za swoimi marzeniami. W tym roku rzuciłam etat, którego nie lubiłam i otworzyłam swoją firmę. To był zdecydowanie przełomowy moment w moim życiu i przez ostatnie 5 miesięcy zdobyłam więcej doświadczenia i umiejętności niż w trakcie wszelkich swoich prac etatowych. Łatwo nie było i nie jest, ale satysfakcja i radość jest dla mnie ogromna. Tę decyzję opisałabym jednym zdaniem „boję się, ale działam” – i będę się nim mocno kierować również w tym roku.
8. Za dużo pysznego jedzenia i za umiejętność smacznego gotowania, którą mogę się tutaj z Wami dzielić
Śmiejemy się z narzeczonym, że jedną z naszych największych pasji jest jedzenie. I że dobrze byłoby jeszcze tak samo mocno pokochać jakiś sport… 😀 Zwłaszcza, że jest jeszcze tyle nowych, ciekawych smaków do odkrycia na tym świecie!
9. Za tego bloga, dzięki któremu mogę rozwijać swoje największe pasje
Zaraz miną już 3 lata od decyzji o połączeniu miłości do fotografii, pisania i gotowania w mój mały kącik w internecie. Wiecie jaka była wtedy moja pierwsza myśl? „To bez sensu, przecież jest już tyle innych blogów, że na pewno nikt nie będzie chciał czytać jeszcze mojego”. Kolejna to „Ale co tam, zawsze warto spróbować!”. I tak się cieszę, że podjęłam tę decyzję mimo strachu i niepewności! Pamiętajcie, żeby zawsze wierzyć w siebie oraz w swoje pomysły. W końcu jak nie spróbujemy to nigdy się nie dowiemy, co fajnego mogło z nich wyjść. 🙂
10. Za przebywanie na łonie natury i podziwianie piękna świata
Uwielbiam otaczać się naturą, to właśnie wtedy najbardziej się relaksuję. Uwielbiam szum fal, miękki piasek pod stopami, górskie pasma malujące się na horyzoncie, spokój lasu czy złocące się pola na wsi. W takim otoczeniu czuję się wolna i zainspirowana. No i po prostu dobrze jest pooddychać czystszym powietrzem niż to miejskie. Szanujmy naturę, dbajmy o nią i doceniajmy ją.
11. Za moje miasto Łódź i genialne, letnie wycieczki rowerem miejskim do centrum z ukochanym
Latem totalnie nam się takie wycieczki wkręciły! Mamy ok. 8 km do centrum, więc była to idealna okazja na aktywny relaks w ciepłe popołudnia i wieczory. Jeździliśmy rowerem nawet do kina, na bilard czy też na smaczne jedzonko. Cudownie to wspominam! Łódź to rewelacyjne miasto, które ma naprawdę wiele do zaoferowania.
12. Za kwiaty i roślinki w naszym domu
Nie potrafię wejść do Biedronki bez rzucenia okiem na to, czy nie mają jakichś nowych, fajnych okazów w ofercie. 😀 Przez 1,5 roku zadomowiło się u nas 18 roślinek (+ bazylia i mięta :D), zdążyłam też oczywiście kilka uśmiercić, zanim nauczyłam się ich obsługi. I powiem Wam, że nic tak nie dodaje przytulności wnętrzom jak żywe kwiaty. Jak dobrze jest mieć trochę natury w mieszkanku!
13. Za możliwość rozwijania swoich pasji na warsztatach kulinarnych
To zdecydowanie jedna z moich ulubionych rozrywek i z całego serca polecam Wam uczestnictwo w takich warsztatach. Myślę, że są organizowane już w każdym dużym mieście w przeróżnych studiach kulinarnych. Są bardzo inspirujące i można na nich poznać ciekawych ludzi o podobnych pasjach. 🙂
14. Za nasze wyzwania koktajlowe i poranną wodę z cytryną i miodem
Uchroniły mnie przed przeziębieniami przez calutki rok! Zaraz zabieram się do pracy nad zimową edycją 4-tygodniowego wyzwania koktajlowego i zamierzam przeprowadzać takie akcje co kwartał – są wspaniałą motywacją dla Was, ale także i dla mnie! 😀
15. Za ciągły rozwój i edukację
Mimo tego, że studia już ukończyłam, nie zamierzam nigdy osiąść na laurach. Póki co stawiam na edukację w temacie fotografii, kulinariów czy też prowadzenia firmy, ale nigdy nie wiadomo, gdzie poniesie mnie chęć zdobywania wiedzy. 😀 A kiedy myślicie, że nie robicie postępów lub stoicie z rozwojem w miejscu, porównajcie swoją pracę na przestrzeni miesięcy/lat – ucząc się czegoś regularnie zawsze idziemy do przodu! 🙂 Dla przykładu mój Instagram i postępy w fotografii (jestem samoukiem) – 2,5 roku temu i dziś. Małymi krokami idę w dobrym kierunku! 🙂
16. Za działeczkę na wsi 75 km od miasta, na której uwielbiam spędzać czas z najbliższymi
Lubię miejskie życie, ale jeszcze bardziej lubię czasami od niego uciec i napić się kawki na tarasie o wschodzie słońca czy pójść z psem na długi spacer po polach i łąkach. W dzieciństwie spędzałam tam niemal całe wakacje z dziadkami, za co jestem ogromnie wdzięczna! Nie ma tam nawet normalnej toalety i prysznica (choć to niedługo się zmieni), więc wiecie, odcinka od miejskich dogodności jest konkretna. 😀 Jak byłam mała to nie było nawet światła (mieliśmy małą lampkę naftową), więc była to dla mnie ogromna przygoda! 😀 No i te prysznice wężem ogrodowym w ciepłe, letnie dni! W mieście tego nie ma… 😀
17. Za zdrowie, dach nad głową, jedzenie w lodówce, ciepłe kaloryfery zimą, czyste ubrania
O tym chyba najczęściej zapominamy w codziennym pędzie, z przyzwyczajenia. A przecież nie każdy na świecie ma tyle szczęścia.
18. Za wprowadzenie rozsądnego minimalizmu do swojego życia
Rozsądnego oczywiście w mojej subiektywnej definicji. Nie umiałabym żyć w niemal całkowicie pustym mieszkaniu z kilkoma rzeczami na krzyż, ale pozbycie się (głównie oddanie) wszystkich niepotrzebnych i zalegających gdzieś rzeczy było wspaniałym i oczyszczającym doświadczeniem. Łatwiej mi teraz zachować porządek i czuję większą przestrzeń dookoła. Wywróciliśmy do góry nogami nawet wszystkie szafki w kuchni, a całą rewolucją podzieliłam się z Wami na swoim Instagramie (relacja cały czas jest w wyróżnionych stories). Nie mam też ochoty ani potrzeby kupować nowych rzeczy, a zanim jakiś przedmiot zagości w naszym domu zadajemy sobie pytanie, czy jest on naprawdę niezbędny, użyteczny lub potrzebny.
19. Za zdrowe desery
Nic tak doskonale nie pomaga mi w walce z ochotą na słodycze (a niestety lubiłam je od zawsze) jak ich zdrowsze wersje bez cukru. W grudniu udało mi się nawet stworzyć całego e-booka z moimi pomysłami na 25 pysznych i zdrowych słodkości. Uwielbiam eksperymentować z fit deserami! A później je zjadać, omnomnom. 😀
20. Za wszystkie emocje, których mogłam doświadczać w tym roku
Radość, smutek, szczęście, strach, wdzięczność, niepewność, ekscytacja, rozczarowanie, miłość, tęsknota, spełnienie czy frustracja. Każda z nich nauczyła mnie o sobie czegoś nowego. Pamiętajcie, że nie ma nic złego w odczuwaniu innych emocji, niż tylko radość i szczęście. Nie jesteśmy robotami i to jest najpiękniejsze! 🙂
21. Za kreatywność, radość z tworzenia i możliwość wyrażania siebie
Kocham tworzyć odkąd pamiętam. Robiłam już swoją biżuterię (i nawet sprzedawałam ją koleżankom w gimnazjum i liceum :D), naturalne świece, mydła z płatkami kwiatów w środku, dekorowałam przedmioty metodą decoupage (naklejanie serwetek na drewno), próbowałam rysować i malować, odnowiłam nawet stoliczek znaleziony w Anglii na ulicy (jest ze mną do dziś!). Ostatnio zrobiłam ręcznie malowane tła do fotografii kulinarnej, które znacząco polepszyły moje zdjęcia. No uwielbiam tworzyć! I cieszę się ogromnie, że mogę to cały czas robić na blogu i dookoła niego. Spróbujcie nawet dziś stworzyć coś zupełnie dla Was nowego od zera (w internecie jest mnóstwo ciekawych pomysłów i tutoriali) – zobaczycie, jaka to ogromna satysfakcja i radość! 🙂
22. Za słodkie wspomnienia, które zostaną ze mną już na zawsze
Właśnie dlatego uwielbiam robić zdjęcia gdzie tylko się da. Wspaniale będzie móc do nich wracać po latach i dzielić się wspomnieniami z najbliższymi. 🙂
23. Za piękne zachody słońca
24. Za marzenia i cele
Bo to one napędzają mnie do działania. Z całego serca polecam regularne spisywanie ich i częste przeglądanie. Są najlepszą motywacją!
25. Za umiejętność doceniania małych rzeczy, bo to właśnie z nich składa się w największej mierze nasza codzienność. 🙂
A co znajdzie się na Waszej liście? Dajcie znać w komentarzu! 💛
5 komentarzy
Cudowna lista :)!To był wspaniały rok i możesz być z siebie dumna, tym bardziej, że potrafisz docenić każdy wycinek codzienności :). Mogłabym się podpisać pod prawie każdym elementem z listy, z tym, że u mnie 2019 rok będzie przełomem i jakoś stety niestety bardziej skupiam się w tym roku na tym co nowego i ekscytującego mnie czeka ;). Czekam też na twoje wpisy i rozwój działalności, powodzenia!
Stworzyłaś bardzo nie typową listę w porównaniu do innych blogerek, wszyscy się cieszą i dziękują ubiegłemu rokowi głównie za rzeczy materialne. Cieszę się że wyłamujesz się z tego schematu 🙂
Tak ciekawego zestawienia jeszcze nie widziałam na blogach. Wszystko spoko tylko jedno mnie lekko bawi, oczywiście w pozytywnym znaczeniu, miasto Łódź. Coś na co każdy narzeka a nawet wręcz przeklina ty masz za plus. Ciekawe, ciekawe 😀
Świetna lista, widać że w roku 2018 byłaś bardzo aktywna 🙂 Możesz być z siebie dumna. W tym roku życzę Ci jeszcze więcej wspaniałych chwil , no i dużo wpisów, które są naprawdę świetne 😉 Pozdrawiam.
Cudownie się czyta,że ktoś docenia sprawy niematerialne. Niełatwo dostrzegać rzeczy z pozoru niewielkie i niby oczywiste. Dla wielu z nas wydaje się,że rodzina,znajomi czy nawet zdrowie to coś,co jest i musi być zawsze. I zamiast skupiać się na tym co mają myślą o tym czego im brakuje,często są to dobra materialne. Piękna ta Twoja lista i życzę aby lista z obecnego roku zapełniała się podobnymi przeżyciami i wartościami. Pozdrawiam 🙂