Czas na podsumowanie 5 miesiąca wyzwania “Odchudzanie na spontanie”. Do końca pozostały już tylko kolejne cztery! 🙂 A jeżeli jeszcze nie wiecie o czym mowa, przeczytajcie koniecznie wpis, który zapoczątkował ten cykl.
O akceptacji słów kilka
Powiem Wam, że dawno nie czułam się tak dobrze w swoim ciele. Czuję się nawet lepiej niż wtedy, kiedy ważyłam 54 kg jakieś 4 lata temu. A wcale nie osiągnęłam jeszcze swojego celu i nie mam wymarzonej figury. Ale czuję się silniejsza i przede wszystkim zdrowsza – a to najpiękniejsze efekty zdrowego stylu życia, nie żadna tam waga. Mimo niedoskonałości, akceptuję swoje ciało w 100%. Mamy je tylko jedno, na całe życie. I o ile oczywiście trzeba na co dzień o nie dbać, jeszcze bardziej warto je tu i teraz pokochać i zaakceptować takim, jakie jest.
Czuję się wspaniale, mimo że waga stanęła na -4 kg i ani drgnie. Ale szczerze? Coraz bardziej przestaje mi zależeć na powrocie do 57 kg (czyli jeszcze 9 kg), a bardziej po prostu na ujędrnieniu i wzmocnieniu ciała. W końcu nasza waga to żaden wyznacznik. 🙂 Grunt to czuć się świetnie w swoim własnym, zdrowym ciele!
Jeżeli też się odchudzacie to wiedzcie, że zdrowy styl życia nie powinien zakończyć się po osiągnięciu Waszych wymarzonych efektów. On powinien być z nami już do końca, dlatego będę Was gorąco namawiać do tego, aby stale szukać swoich ulubionych potraw, aktywności fizycznych i po prostu zdrowego balansu, bo inaczej ciężko byłoby utrzymać taki styl życia na zawsze (jak można żyć bez pizzy i czekolady?!).
Jaki był poprzedni miesiąc?
Ostatni miesiąc był w sumie bez większych zmian – 70% zdrowego odżywiania, 30% grzeszków i schabowych, treningi 2-3 razy w tygodniu (choć ostatnio bardziej stawiałam na poranną jogę, więc nic intensywnego). Dlatego postanowiłam zrobić dla siebie coś dobrego, a zarazem innego niż dotychczas! 🙂 I chciałabym zaangażować w to również Was!
Coś nowego, czyli wyzwanie koktajlowe!
Chcę nauczyć się pić codziennie rano na śniadanie zielone koktajle, które są pełne witamin i innych ważnych składników odżywczych. Taki mini detoks na wiosnę, który doda nam więcej energii, odżywi nasz organizm po długiej zimie i po prostu da pozytywnego kopa do działania! 🙂
Warunek? Koktajle muszą być PYSZNE, aby wyzwanie było czystą przyjemnością! Jeżeli również chcecie zrobić dla siebie coś dobrego na wiosnę, zapraszam do przyłączenia się! Przez miesiąc będę się dzielić z Wami przepisami na smaczne i zdrowe koktajle owocowo-warzywne, listami zakupów, mini poradami i efektami.
A to wszystko będzie odbywać się w nowej grupie na Facebooku, o której dowiadujecie się tutaj jako pierwsze! 🙂 Zapraszam do dołączania do grupy, w której będziemy wspierać się i motywować wzajemnie. <3 Koniecznie napiszcie tam kilka słów o sobie i przywitajcie się! 🙂
Grupa -> Zdrowe jest czadowe – o pozytywnym i zdrowym podejściu do życia
Z wyzwaniem startujemy w przyszłą środę (14.03), a już w poniedziałek na grupie podzielę się z Wami moją propozycją koktajli wraz z listą zakupów na cały pierwszy tydzień! 🙂 Na blogu wtedy również pojawi się bardziej obszerny wpis o tym, jak komponować koktajle, jakich podstawowych reguł należy się trzymać oraz dlaczego po prostu warto je regularnie pić. 🙂
Dajcie znać w komentarzu kto przyłącza się do wyzwania i oczywiście zapraszam do nowej grupy na Facebooku!
Poprzednie podsumowania:
- #1 m.in. jak planuję posiłki
- #2 m.in. zdrowe odżywianie w zabiegane dni
- #3 moje efekty i co robię, aby je osiągać
- #4 dlaczego dałam sobie aż 9 miesięcy na powrót do poprzedniej wagi
Kolejne podsumowanie oczywiście za miesiąc, do zobaczenia! 🙂